OK, przyznaję się – jestem oczarowana tymi kulkami. Rozkochały mnie w sobie bardzo mocno:) Wciąż wymyślam kolejne połączenia kolorystyczne i od kilku tygodni nie wyobrażam sobie dnia bez zrobienia chociażby jednej. Przy okazji chciałabym podziękować wszystkim tym osobom, u których moje kulkowe girlandy już zamieszkały. Jest mi ogromnie miło i ciepło na sercu. To dla mnie zaszczyt, że efekty mojej pracy Wam się podobają i chcecie nimi ozdabiać swoje piękne domy. Dziękuję!
A już niedługo…